Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W książkach dla singielek możesz natknąć się na podział mężczyzn na trzy grupy:
- Niezdolny do zbudowania zdrowej relacji
- Imprezowicze
- Jest gotów na tu i teraz
I choć jest to dość ogólny podział, to dla mnie kiedyś okazał się bardzo pomocny.
Niezdolny do zbudowania zdrowej relacji
To szeroka grupa, w której mieszczą się wszyscy ci mężczyźni, z którymi nie masz szansy zbudować trwałej, zdrowej i satysfakcjonującej relacji. Są wśród nich ci uzależnieni (od alkoholu, narkotyków, gier, pracy itp.), zajęci (w związkach lub żonaci), ale też tacy, którzy żyją bez celu i sensu, szukając kogoś, kto nimi pokieruje.
Niezdolni do zbudowania zdrowej relacji są również ci, którzy pod jakimś względem są niesamodzielni. Na przykład, są już dawno po studiach i nadal mieszkają z rodzicami. Oczywiście, taką sytuację można tłumaczyć problemami mieszkaniowymi, chęcią redukcji kosztów itp. Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli mają oni zbyt silną więź z rodzicami, szczególnie z mamą, to mogą być niezdolni do fizycznego i psychicznego odejścia z domu, a to jest warunek niezbędny dla zbudowania zdrowego i trwałego małżeństwa (por. Mt 19, 5).
Samodzielność finansowa i życiowa jest bardzo ważna. Mężczyźni, którzy po studiach są cały czas na utrzymaniu rodziców, mogą nie być zdolni do wzięcia odpowiedzialności finansowej za rodzinę. Mogą być też niesamodzielni w takich kwestiach jak: pranie, gotowanie, zakupy. Mogą oczekiwać, że w małżeństwie Ty weźmiesz na siebie te wszystkie obowiązki i będziesz dbała o niego dokładnie tak, jak robili to rodzice. Zmiana takich przyzwyczajeń w najlepszym wypadku będzie trudna i czasochłonna.
Na niezdolność do zbudowania zdrowej relacji może wskazywać też ciągła niestabilność finansowa lub posiadanie długów. Każdemu mogą zdarzyć się chwilowe problemy finansowe. Jednak tu chodzi o mężczyzn, którzy mają wieczne problemy z finansami i nic nie robią, aby temu zaradzić.
Do tej grupy zalicza się też wszystkich tzw. „trudnych” mężczyzn, czyli DDA, DDD, agresywnych, nie radzących sobie z gniewem itd., którzy nie przepracowali swoich trudności na terapii lub w ramach programu 12 kroków. Na koniec można wymienić jeszcze samotników. Nikt nie jest samotną wyspą, dlatego każdy człowiek powinien mieć jakichś znajomych. Za samotnika uznaję kogoś, kto nie ma żadnego kolegi czy przyjaciela. Kto nie ma żadnej relacji poza rodziną. Taka sytuacja może wskazywać na brak zdolności do tworzenia więzi lub na zaburzenia psychiczne.
Wszystkie te rzeczy możesz zaobserwować dość szybko. Nie ma sensu wchodzić w relację z mężczyznami, którzy mają potencjał do zrealizowania. Umawiasz się przecież z konkretnym człowiekiem, a nie potencjałem, który może, ale nie musi zaistnieć.
Czytaj także:
Małżeństwo – dlaczego go pragniesz?
Imprezowicze
Doskonałym przedstawicielem tej grupy był Daniel Cleaver, grany przez Hugh Granta w filmie Dziennik Bridget Jones. Uroczy, przebojowy i nastawiony na zabawę.
Mężczyźni tego typu są niesamowicie pociągający. Życie z nimi jest pełne zmian. Są idealnymi partnerami, jeżeli szukasz związku bez zobowiązań, w którym trudno cokolwiek przewidzieć. Jednak jeżeli Twoim celem jest stworzenie małżeństwa i rodziny, to odpuść ich sobie. Angażując się w relacje z nimi stracisz czas i będziesz sfrustrowana. Mała szansa, że właśnie dla Ciebie się zmieni. Takie scenariusze są częstsze w komediach romantycznych niż w realnym życiu.
Czytaj także:
Polowanie czy spotkanie? Z jakim nastawieniem chodzisz na randki?
Jest gotów na tu i teraz
To mężczyźni, którzy są zwyczajni, jednoznaczni. Tacy, którzy dają poczucie bezpieczeństwa w kontakcie. Tacy, których czasem określamy jako nudnych. Nie są tak przebojowi jak typ 2 (Imprezowicze). Nie wzbudzają też silnego uczucia troski i chęci pomocy jak ci z typu 1 (Niezdolny do zbudowania zdrowej relacji). Za to dają stabilność i chcą stworzyć związek oparty na zdrowych fundamentach. Jeżeli zależy Ci na zdrowym małżeństwie i rodzinie, to jest to grupa, na której powinnaś koncentrować swoją uwagę.
Jakoś tak jest, że ci mężczyźni często wydają się tacy zwykli. Brené Brown w Darach niedoskonałości zauważa, że „nasza kultura nie lubi cichych, zwyczajnych, ciężko pracujących ludzi. Często zdarza się nam utożsamiać słowo «zwykły» i «nudny», co gorsza, to pierwsze słowo coraz częściej odbiera się jako: «pozbawiony znaczenia»”. Może właśnie dlatego wydają się tacy nieatrakcyjni?
Ale często to są tylko pozory. Ci mężczyźni nie afiszują się ze swoimi pasjami, dlatego nie są tak porywający jak ci z typu 2. Radzą sobie ze swoimi problemami, przepracowali zranienia z przeszłości, są wolni od nałogów, zaradni, dlatego mogą wydawać się nudni w porównaniu z tymi z typu 1.
Jednak gdy poznasz ich bliżej, to okazują się być ludźmi, przy których można czuć się bezpiecznie. Relacje z nimi są stabilne i przewidywalne, a jednocześnie pełne niespodzianek i uroczych chwil. Mają swoje pasje, ale nie są one ważniejsze od bliskich im ludzi.
Mężczyźni z tej grupy mogą mieć swoją historię problemów finansowych, uzależnienia lub zranień, ale wszystko to mają przepracowane i zamknięte. To znaczy, są po terapiach, ustabilizowali swoją sytuację finansową i rozsądnie gospodarują swoimi zasobami, są wolni od nałogów. Każdy z nich to konkretny człowiek, który jest gotowy do budowania relacji tu i teraz. To nie potencjał, który może się zrealizować lub nie.
Czytaj także:
Singielko, masz za duże wymagania? A może wręcz przeciwnie?