Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
W kościele obowiązują pewne zasady savoir-vivre, które mają na celu komfortowe przebywanie w tym budynku dla wszystkich uczestników nabożeństw. Dziś jest ich stosunkowo niewiele: zachowywać się cicho, zakrywać ramiona i kolana, nie używać telefonu, nie spożywać posiłków.
Nieco dawniej tych zasad było dużo więcej i dotyczyły wielu różnych sfer w tym – wrzucania ofiar na tacę.
„Lalka” w realu
Książka z 1919 r. „Zwyczaje towarzyskie w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte” podaje liczne zasady savoir-vivre. Wśród nich są te dotyczące życia kościelnego, m.in.: zbierania datków.
W „Lalce” Bolesława Prusa jest scena kwestowania z okazji Wielkanocy. Autor opisuje z jakim przejęciem, stresem i niepokojem o każdy detal przygotowuje się do tego panna Izabela Łęcka. Czytając zasady ze „Zwyczajów towarzyskich” mam przed oczami tę książkową scenę!
Kwestarze i kwestarki
Panna lub młoda mężatka, która podjęła się kwestować w kościele, powinna mieć na sobie poważną toaletę. W czasie kwesty wielkotygodniowej, jak to praktykowanem jest w Warszawie i w Krakowie, najwłaściwszym jest strój czarny.
Tak ma się ubierać kobieta, która zbiera ofiary przy kościele. Nie możne jednak tego robić sama. Powinna mieć towarzysza:
Młodzi ludzie, asystujący kwestującym paniom, czy to siedzącym przy stołach przy wejściu do kościoła, czy obchodzącym wokoło świątynię, powinni być ile możności we frakach, czarnych krawatach i jasnych rękawiczkach.
Wszystko miało na celu nie tylko porządek i uszanowanie miejsca świętego, ale też – nie ma co ukrywać – budowanie swojej pozycji społecznej.
Osoba kwestująca miała podziękować za ofiarę skinieniem głowy. Nie wolno było okazać niezadowolenia z powodu wysokości kwoty. Co więcej, sama powinna wrzucić na tacę ofiarę wyższą, niż zazwyczaj.
Wytyczne dla ofiarodawcy
Zasady savoir-vivre dotyczyły także ofiarodawców. Jedna z nich mówiła:
Nieprzyzwoitem jest rzucać z wysoka pieniądze na tacę, jakby się przez to chciało pokazać, że ofiara jest znaczną i wspaniałą.
Po złożeniu ofiary natomiast należało się po prostu oddalić.
Przechodząc nie należy rozmawiać z kwestarką, chociażby się ją znało; ukłon ze strony mężczyzny, albo przyjazny znak pozdrowienia ze strony kobiety jest wystarczającym. Zatrzymywanie się całego nieraz grona młodych ludzi przy stole kwestarek, praktykowane bardzo często w Warszawie, zasługuje na potępienie, jako niestosowne i niewłaściwe.
Dziś na szczęście nie mamy tak wyśrubowanych zasad! Warto jednak kierować się taką, o której poradnik z 1919 nie pisze: szczerym i miłosiernym sercem.
Źródło: kobieta.gazeta.pl