„Szliśmy z bandażami i niedowierzaniem”. Poznaj najtrudniejszy ze szlaków Camino

Grupa ok. 40 pielgrzymów w różnym wieku przechodziła przez miasta położone nad Atlantykiem, ścieżkami z widokiem na plaże, gęstymi lasami czy wśród krów i osłów wypasanych na hiszpańskich polach. Północna trasa, którą podążali, uważana jest za dość wymagającą, stąd też wybiera ją jedynie ok. 6% pątników.

“Nabierasz ochoty, by głęboko oddychać i wyciągnąć ręce. Rozkładać szeroko ramiona, by objąć tę samotność przesiąkniętą naturą, do której wracamy, by doświadczyć jej jako matki, a nie macochy, jak kazano nam myśleć w pandemii” – mówi o swej wyprawie Argentiero.

Kiedy 3 lipca pielgrzymi dotarli wreszcie do Santiago de Compostela, zaniemówili z niedowierzania. “W końcu wszyscy tam byliśmy. Z naszymi historiami, pokonanymi kilometrami i naszymi bandażami” – pisze dziennikarka.

SIR, Włochy

2Czy nowy papież będzie miał żydowskie korzenie?

Bliski Stolicy Apostolskiej portal Crux wymienia prefekta Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka kard. Michaela Czernego w gronie papabile w kolejnym konklawe. Watykanista John Allen określa nawet tego duchownego mianem “nowego Lustigera”, przyrównując go do cieszącego się wpływami arcybiskupa Paryża z lat 1981-2005.

Rzeczywiście, pomiędzy Czernym a Jeanem-Marią Lustigerem istnieje kilka podobieństw. Głównym z nich są żydowskie korzenie. Wielu członków rodziny obecnego prefekta zginęło w Auschwitz. Jego matka, nieomal cudem, przeżyła wojnę po 20-miesięcznym uwięzieniu i pracy przymusowej w obozach w Terezinie i Lipsku.

Czerny postrzegany jest też jako protegowany papieża Franciszka, podobnie jak Lustiger był “ulubieńcem” Jana Pawła II. W przeciwieństwie jednak do Francuza, kanadyjski papabile posiada jedynie niewielkie doświadczenie w pracy duszpasterskiej w diecezji. Tego rodzaju obiekcje nie przeszkodziły jednak w wyborze na tron Piotrowy kard. Ratzingera – przypomina Allen.

Crux, Watykan (jęz. angielski)

3Świeccy kaznodzieje przyszłością Kościoła?

Koniec lata w USA przynosi co roku wiele konferencji katechetycznych i wydarzeń ewangelizacyjnych na katolickich uczelniach. Ich elementem są zazwyczaj świadectwa i prelekcje wygłaszane przez świeckich.

Redaktor naczelny serwisu The Pillar, JD Flynn, stawia w związku z powyższym pytanie, czy papież Franciszek mógłby rozważyć wprowadzenie “norm regulujących i normalizujących rolę świeckich kaznodziejów w życiu Kościoła”. Przypomina jednocześnie, że podobne regulacje zostały w ubiegłym roku ustanowione dla osób pracujących jako katecheci.

Amerykański dziennikarz proponuje utworzenie przy kuriach swoistych komisji świeckich kaznodziejów diecezjalnych. Miałyby one “wprowadzić nieco eklezjalności do chałupniczego przemysłu świeckich kaznodziejów katolickich”, ożywić “długotrwałą katolicką tradycję głoszenia Słowa Bożego poza mszą świętą” i “pomóc w odbudowaniu wiary zniechęconych katolików”.

Tego rodzaju ciała mogłyby również służyć “uregulowaniu problemu znaczącej dysproporcji wynagrodzeń” i przeciwdziałać zjawisku “katolickich celebrytów”. Niektórzy świeccy kaznodzieje pobierają bowiem za swoje wystąpienia wysokie honoraria.

Flynn stwierdza, że jasne określenie statusu świeckich kaznodziejów mogłoby pomóc także w podkreśleniu wyjątkowego charakteru zarezerwowanych dla stanu kapłańskiego homilii. Tymczasem, pomimo “otwarcia przez Franciszka drzwi dla świeckich”, kwestia ta wciąż pozostaje nieuregulowana.

The Pillar, USA

***

Z uwagi na sezon urlopowy do 18 sierpnia codzienny przegląd prasy obejmować będzie jedynie 3 najciekawsze artykuły z danego dnia.

Czytaj także:Na Camino o kulach. „Chciałem znów pójść na pielgrzymkę”

Czytaj także:Obrzezanie, koszerna kuchnia i przejścia na judaizm. Tak dziś żyją Żydzi w Polsce

Czytaj także:Świeccy z prawem wetowania decyzji proboszczów i biskupów? Niemiecka „droga synodalna”