Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Spowiedź: czy można nie wyznać grzechu ciężkiego i nie popełnić świętokradztwa? [wyjątki]

Confession

Pascal Deloche / GoDong

Ks. Michał Lubowicki - 28.06.22

Mogą zdarzyć się sytuacje, w których wystąpi „niemożliwość moralna” integralnego wyznania grzechów podczas spowiedzi. Poniżej wymieniamy takie przypadki.

Czy zatajenie grzechu zawsze jest zatajeniem?

Jest to przypadek, w którym spowiadający się z uzasadnionych przyczyn nie wyzna konkretnego grzechu ciężkiego, który pamięta, ale nie zaciąga przy tym winy, ponieważ wyznanie grzechu pociągałoby za sobą niebezpieczeństwo lub poważną niedogodność dla niego samego, spowiednika lub osoby trzeciej. Do takich przypadków zalicza się:

  1. Niebezpieczeństwo zniesławienia penitenta, gdy wyznanie grzechów miałoby odbywać się w warunkach, w których inni mogliby usłyszeć, z czego on się spowiada (e.c. w zatłocoznym kościele, na sali szpitalnej). To także przypadek, w którym spowiedź miałaby się znacząco wydłużyć, powodując zdziwienie znajdujących się w pobliżu.
  2. Wyjątkowo duży i uzasadniony wstyd wobec konkretnego spowiednika. Chodzi tu w pierwszym rzędzie o niedogodność związaną nie tyle ze wstydliwym charakterem grzechu, co z osobą spowiednika, który jest na przykład synem, bratem, przyjacielem, podwładnym (podwładni u przełożonych nie powinni się spowiadać z zasady, a w niektórych wypadkach prawo kanoniczne wręcz tego zakazuje) spowiednika.
    Oczywiście z zasady należy unikać tworzenia takich sytuacji, w których mogłaby wystąpić niemożliwość moralna integralnego wyznania grzechów z tego powodu, poza przypadkami wyższej konieczności (o których za chwilę).
  3. Niebezpieczeństwo zgorszenia lub grzechu spowiednika lub penitenta. Przyjmuje się, iż penitent nie jest zobowiązany czynić wyznania, które zagrażałoby dobru duchowemu jego samego lub spowiednika. Właściwie sprowadza się to do tego, że spowiednik nie powinien dopytywać zbyt szczegółowo penitenta, jeśli wie o jakiejś jego słabości, a dopytywanie mogłoby nieść ze sobą niebezpieczeństwo niepotrzebnego upokorzenia go lub doprowadzić do rozpaczy, zwątpienia w możliwość poprawy itp.
    Analogicznie penitent, który wie o jakiejś słabości spowiednika może ze względu na jego dobro duchowe wyznać grzech nieco bardziej ogólnie (e.c. zamiast o cudzołóstwie, mówiąc o grzechu przeciwko czystości). Sytuacje takie wynikają jednak z uprzedniej znajomości penitenta i spowiednika, i z zasady należy ich unikać, by nie tworzyć okazji do nadużyć.
    Jeśli penitent specjalnie wybiera takiego spowiednika, to powstaje uzasadniona obawa, że świadomie i intencjonalnie działa na szkodę integralności swego wyznania, co stawia pod znakiem zapytania ważność samej spowiedzi i otrzymanego rozgrzeszenia. Spowiednik zaś powinien (nawet bez podawania powodu) zalecić takiemu penitentowi wybieranie w przyszłości innego spowiednika.
  4. Penitent o skłonnościach skrupulata ze względu na swoje zaburzenie nie musi przesadnie starać się o integralność wyznania grzechów. Na pewno nie powinien powtarzać grzechów wyznanych już przy wcześniejszych spowiedziach. Najczęściej ponosi przez to szkodę duchową, tracąc wiarę w rzeczywistą skuteczność sakramentu pokuty i pojednania.
  5. Uzasadniona obawa utraty pracy, będącej źródłem utrzymania lub innej poważnej szkody swojej lub osób trzecich. To oczywiście bardzo rzadkie sytuacje typu – „kościelny spowiada się zatrudniającemu go proboszczowi, że podkrada z tacy”. Twardą zasadą jest, że spowiednik w żadnych okolicznościach nie może korzystać z wiedzy uzyskanej przy okazji spowiedzi (nawet w prywatnej rozmowie z penitentem nie powinien odwoływać się do niej, jeśli penitent nie powie mu o problemie/sprawie poza spowiedzią lub przynajmniej sam nie poprosi/nie wyrazi jasno zgody na to, by spowiednik nawiązał do tego, o czym była mowa przy spowiedzi).
    Niemniej, jeśli w konkretnym przypadku penitent może żywić uzasadnioną i poważną obawę, że spowiednik – nawet mimowolnie – będzie miał problem z rozgraniczeniem forum sakramentalnego i zewnętrznego (e.c. z powodu wzburzenia), to może poczynić wyznanie ze szkodą dla jego integralności, pomijając dany grzech przy tej spowiedzi lub wyznając go bardzo ogólnie.

Każda z tych sytuacji może nastąpić tylko wówczas, gdy z naprawdę ważnych powodów spowiedzi nie można odbyć w innym terminie lub u innego spowiednika. Pominięcie lub obiektywnie ogólne (e.c. grzech przeciwko czystości zamiast cudzołóstwa) wyznanie grzechu dotyczyć może jedynie tego grzechu, z którym wiąże się moralna niemożliwość wyznania.

Grzech i tak trzeba wyznać

Należy pamiętać, że każdy grzech ciężki niewyznany na spowiedzi – przez zapomnienie lub w związku z niemożliwością moralną w tzw. dobrej wierze – jest odpuszczany raz na zawsze, ale jedynie ubocznie (łac. indirecte). Ponieważ zaś prawo kanoniczne domaga się stanowczo i jednoznacznie, by każdy grzech ciężki został przedstawiony do bezpośredniego odpuszczenia, należy go wyznać przy najbliższej spowiedzi.

Nawet wówczas, gdy spowiadający się nie wyznał danego grzechu ciężkiego z naprawdę ważnej przyczyny, nie zostaje zwolniony z obowiązku wyznania go w sprzyjających okolicznościach. Obowiązek ten ciąży na nim poważnie aż do czasu, gdy ów grzech wyzna w sakramentalnej spowiedzi. Zaniechanie dopełnienia tego obowiązku jest poważnym grzechem.

Tekst napisany w oparciu o: ks. Marian Pastuszko, „Pojednanie penitenta z Bogiem i Kościołem (kan. 960)” [w:] „Prawo Kanoniczne: kwartalnik prawno-historyczny” 42/1-2, 1999, s. 3-56.

Tags:
grzechksiądzspowiedź
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail