Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 30/03/2023 |
Aleteia logo
Dobre historie
separateurCreated with Sketch.

Polski ochotnik w Ukrainie uratował się, bo… pojechał do księdza!

Zbombardowany poligon w Jaworowie

By Андрей Сидорчик - https://aif.ru/politics/world/unichtozhenie_budet_prodolzheno_udar_po_yavorovskomu_poligonu_vyzval_shok, CC BY-SA 4.0

Redakcja - 28.03.22

Służy w Międzynarodowym Legionie Ukrainy. W noc, podczas której Rosjanie zrzucili m.in. na jego bazę rakiety, on wraz z kolegą pojechał do sąsiedniego miasteczka. Prawdopodobnie dzięki temu nadal żyje.

Nie zginął, bo pojechał do księdza…

„To, co się dzieje w miejscu, gdzie teraz jestem, jest nie do wyobrażenia” – mówi były polski żołnierz, który zaciągnął się do Międzynarodowego Legionu Ukrainy. Wraz z Amerykanami, Brytyjczykami i Francuzem na wschodzie Ukrainy „czyszczą” teraz wsie, z których wycofali się Rosjanie.

Kiedy tu przyjechał, ważył kilka kilogramów więcej. Jak mówi, „dobrze nas karmią”, ale swoje racje żywnościowe oddają Ukraińcom. „Nam tego jedzenia nie zabraknie” – dodaje w rozmowie z Onetem.

Teraz jest w Jaworowie. Późnym wieczorem 13 marca, kiedy miasto zostało brutalnie ostrzelane, jego grupa została na miejscu, a on musiał na chwilę wyjechać. Zginęło wówczas około 40 osób, a ponad 130 zostało rannych. Jak to się stało, że spędził noc poza wojskową bazą?

„Ja od początku nie chciałem tam nocować. Chwilę tam pobyłem, a potem wziąłem kolegę i pojechaliśmy spać do księdza w jednej z sąsiednich miejscowości. Bałem się tego miejsca. Kiedy wróciłem tam po naszych pierwszych akcjach z Javelinami na tyłach Rosjan, to w bazie w Jaworowie były już setki ludzi. Mieliśmy zostać tam na dwa dni. Od razu powiedziałem do kolegi: Nie siedźmy tutaj przez dwa dni, bo tu nas nic dobrego nie czeka. I znowu pojechaliśmy do księdza” – mówił żołnierz.

„Chcieli nas wszystkich zabić”

Gdyby zostali, nie wiadomo, jaki byłby ich los… Tej nocy na miasto spadło osiem z czterdziestu wystrzelonych rakiet. Kilkoro z walczących żołnierzy od potężnego huku straciło słuch. Inni są poważnie ranni. A niektórzy… „są gdzie indziej”, jak to określił polski żołnierz.

Jak tłumaczył, Rosjanom zależało na uderzeniu w siły międzynarodowe. „Oni chcieli wszystkich nas zabić – żeby nikt inny ze świata nawet nie pomyślał o tym, by tu przyjeżdżać. Od kiedy zgłosiłem się na ochotnika, wiedziałem, że to my jesteśmy głównym celem Rosjan, bo Ukraińcy będą walczyć niezależnie od wszystkiego, ale ludzie z zagranicy mają wybór” – mówi.

Źródło: Onet.pl

Tags:
dobra historiaUkraina
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail