„Przebywała u nas przez okres kilku tygodni w 2017 roku. W ramach wizyty brała udział w szkoleniach dotyczących opieki nad dziećmi po zabiegach kardiochirurgicznych, obserwowała operacje przeprowadzane w naszym szpitalu, uczyła się wykonywać znieczulenie, a także brała czynny udział w opiece nad dziećmi z wadami serca w typie pojedynczej komory. W czasie wolnym razem z kolegami i koleżankami ze szpitala zwiedzała miasto i okolice. Była osobą niezwykle miłą i sympatyczną. Wykazywała duże chęci do współpracy, nauki oraz wymiany doświadczeń i poszerzania wiedzy” – wspominają Marinę koledzy z krakowskiego szpitala.
O okolicznościach śmierci lekarki poinformowało dziś (3.03) rano ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Marina Kalabina zginęła, jadąc z ciałem zabitego we wcześniejszym rosyjskim ostrzale 14-letniego kuzyna Arsena. Z uwagi na trwające walki, krewni nie są w stanie odebrać jej ciała.