„Kiedy wstaję z kolan, bardzo często wędruję do pianina i powstaje kolejna piosenka” – wyjaśnia Aletei karmelitanka, s. Agnieszka Brzozowska, autorka piosenki „Ty dajesz nam pokój”.
Ty dajesz nam pokój, piosenka karmelitanek z Ełku, jest utworem, który zrodził się z modlitwy. Tej prostej modlitwy różańcowej o tak potrzebny pokój na naszej ziemi, a przede wszystkim o pokój w ludzkich sercach, bez którego pokój ziemski nie jest możliwy.
S. Agnieszka Brzozowska OCD, autorka słów i muzyki, uzupełnia:
Jak wszyscy, modlimy się w tych dniach bardzo intensywnie o pokój. Pokój, który przecież mamy w sobie, ale z jakiegoś powodu ten dar Chrystusa unieruchomiliśmy. Więc tę prawdę o nas pragnę przez dźwięki piosenki ludziom przypomnieć, a jej owocność wymadlają wszystkie moje siostry. Modlimy się o serca gotowe w sobie wygrywać wojny, te światowe, i te małe wojny między ludźmi. Przecież jesteśmy obrazem Boga, ofiarni i kochający. Czasem wystarczy o tym po prostu przypomnieć.
W czasie pierwszego objawienia trojgu dzieciom w Fatimie 13 maja 1917 roku Matka Boża prosiła: „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny!”. Ojciec Święty Jan Paweł II napisał: „Różaniec ze swej natury jest modlitwą pokoju z racji samego faktu, że polega na kontemplowaniu Chrystusa, który jest Księciem Pokoju i «naszym pokojem». Kierując spojrzenie ku Chrystusowi, Różaniec czyni nas budowniczymi pokoju w świecie”.
Różaniec to oręż, który kruszy mur wrogości przede wszystkim w naszym własnym sercu. Ta wrogość boleśnie rani nas samych, więzi w izolacji nie-pokoju. I choć wszyscy tęsknimy za pokojem, tak łatwo ranimy innych myślą, słowem, gestem… Nie potrzeba czołgów, by świat wokół nas budował zasieki…
„Ta piosenka to owoc mojego spotkania z Bogiem na modlitwie. Jestem, pytam, staram się w miarę bez słów nieść w sobie wszystko i wszystko Bogu ofiarować. To trochę naiwnie brzmi jak się o tym zaczyna mówić, ale kiedy wstaję z kolan, bardzo często wędruję do pianina i powstaje kolejna piosenka. Tak jest z wydarzeniami, ze spotkanymi ludźmi… Jakby każdy miał we mnie swoje dźwięki” – wyjaśnia Aletei s. Agnieszka Brzozowska.
Jak dodaje karmelitanka, w nagraniu piosenki pomogli przyjaciele, pianista Jan Zeyland i Grzegorz Kopala, który zajął się realizacją. Ścieżki wokalne rejestrowane są w klasztorze.