Tuż przed trafieniem na OIOM brazylijski lekarz napisał w mediach społecznościowych, że nie żałuje opieki nad pacjentami. „Zrobiłbym to jeszcze raz”.
Wiadomość brazylijskiego 32-letniego lekarza Lucasa Augusto Piresa, wysłana na kilka minut przed zabraniem go na OIOM z powodu COVID-19, poruszyła media społecznościowe.
„Zrobiłbym to jeszcze raz”
Będąc już w ciężkim stanie neurochirurg powiedział, że złapał tę chorobę robiąc to, co kochał, a mianowicie pracując jako lekarz. Twierdził nawet, że zrobiłby to raz jeszcze:
„Obecnie idę na OIOM z powodu pogorszenia się mojego stanu. Będę teraz niedostępny, ale z góry dziękuję moim przyjaciołom za ich modlitwy. Złapałem tę chorobę robiąc to, co kocham, opiekując się moimi pacjentami z miłością i oddaniem. Zrobiłbym to jeszcze raz”.
Lekarz miał jeszcze czas, by dać świadectwo swojej wiary w Boga i w plany, jakie ma dla każdego z nas: „Wiem, że mój Bóg jest ponad wszystkimi rzeczami, Jego drogi i cele są zawsze sprawiedliwe i doskonałe, i że ostatecznie wszystko razem działa dla dobra tych, którzy kochają Boga, dla tych, którzy są powołani zgodnie z jego zamiarem”.
Oddał życie, by ratować innych
Niestety lekarz nie pokonał komplikacji związanych z COVID-19 i zmarł 8 sierpnia 2020 r. Pozostawił żonę i dwójkę małych dzieci.
Po jego śmierci wdzięczność za jego pracę zalała portale społecznościowe. Do dziś jego droga, naznaczona odwagą i miłością do zawodu, inspiruje bliskich, przyjaciół i nieznajomych, którzy podziwiają tego bohatera, który oddał życie, by ratować innych.
