Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/09/2023 |
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Psychowzroczność, czyli o sztuce stawania się dla siebie mądrym opiekunem

PSYCHOLOGIA

G-Stock Studio | Shutterstock

Małgorzata Rybak - 07.12.21

Bez zdolności stwierdzania, co myślę i jak się czuję, nie jestem w stanie zbudować znaczącej relacji z sobą samym.

Psychowzroczność to umiejętność zauważania życia psychicznego – własnego i innych ludzi. Terminu tego używa Daniel Siegel, autor książek, w których na język codzienności przekłada temat regulacji emocjonalnej i budowania bliskich więzi. Bez psychowzroczności stajemy się analfabetami emocji i relacji. Prowadzimy bardzo powierzchowne, bardzo samotne i zarazem trudne do zniesienia życie.

la suite aprés cette publicité

O dwóch kierowcach, którym zabrakło psychowzroczności

Niedawno byłam świadkiem zdarzenia na środku zakorkowanego skrzyżowania w mieście. Padał deszcz. W pękających w szwach arteriach tłoczyły się auta oczekujące na krótkie chwile przesuwania się do przodu, gdy światła zmieniały się na zielone. Spieszyłam się do lekarza. Podejrzewam, że podminowany był też kierowca z pasa obok, którego mijałam. Zatarasował mu drogę samochód, który wjechał na skrzyżowanie z prostopadłej ulicy, ale nie miał dokąd przesunąć się dalej.

la suite aprés cette publicité

Kierowca na pasie obok włączył klakson. Właściwie to włączył syrenę ogłaszającą drugą wojnę światową. Mógł to blokujące drogę auto objechać spokojnie z lewej strony, jednak pozostał na swoim miejscu i trąbił tak, że było go słychać nawet na 6th Avenue w Nowym Jorku. Człowiek, który stał się jego adwersarzem, nie pozostawał mu dłużny. Gdy zrobiło się przed nim tyle miejsca, że mógł ruszyć – stał nieruchomo w poprzek drogi. I również trąbił, by połączone klaksony mogły dotrzeć dalej, aż do Chicago i wschodniego wybrzeża USA.

la suite aprés cette publicité

To tylko myśli – nie prawda objawiona

Co tam się stało? Dwa ośrodki nerwowe zostały zalane trudnymi emocjami. Zatopione w złości, wstydzie, lęku i znowu złości do tego stopnia, że zdrowy rozsądek zniknął. Zniknęła też taka część, którą fascynujący mnie nurt ACT (terapia akceptacji i zaangażowania) nazywa „obserwującym ja”. To ta część nas, która potrafi zauważać, co się w nas dzieje. Która potrafi obserwować sygnały płynące z ciała (jak przyspieszony puls czy pocenie rąk), myśli, które pojawiają się w naszej głowie (jak np. „nigdy nie wyjadę z tego korka”, „co za głupi kierowca”) i uczucia, które przychodzą za tymi myślami (rozpacz, złość itd.).

la suite aprés cette publicité

Kiedy zauważamy z tego miejsca spokojnej, obiektywnej obserwacji, że ulegamy pobudzeniu, albo że przychodzą nam do głowy nieżyczliwe myśli, umiemy stwierdzić, że to tylko myśli, a nie prawda objawiona. Możemy pomyśleć rzeczy odwrotne od tych z pierwszego impulsu – że w tym korku wszystkim jest ciężko, że ktoś się zagapił, że nawet jeśli się gdzieś spóźnimy, to trudno, bo po pierwsze potrzebujemy dojechać na miejsce bezpiecznie.

Złość zaakceptowana

I podobnie – gdy dostrzegamy nasze uczucia, możemy je zaakceptować, zrozumieć, przeżyć i wyregulować. Przyjąć falę złości i znaleźć jej przyczynę (np. że tak bardzo zależało nam na tym, by być gdzieś na czas, a na to już nie ma nadziei). Zauważmy złość na siebie samych, złość na deszcz, złość na kierowcę, który stoi przed nami jak barykada. Z każdym z tych uczuć mogę się przywitać, uznać i je pożegnać. Zakląć pod nosem, złapać się za głowę – ale nie muszę wysiadać z łomem i rozbijać szyb mokrego od deszczu opla kombi przed maską mojego samochodu.

Psychowzroczność to umiejętność ogromnie potrzebna nie tylko w tak błahych interakcjach społecznych. Bez zdolności stwierdzania, co myślę i jak się czuję, nie jestem w stanie zbudować znaczącej relacji z sobą samym. Co znaczy, że zamiast niej będzie mi często towarzyszyć w życiu pustka wynikająca z braku kontaktu ze swoim wewnętrznym światem. Będę także systematycznie doświadczać zalania przez intensywne emocje, które pozostawią po sobie wyczerpanie i poszarpane kontakty z innymi.

la suite aprés cette publicité

W relacji z drugim człowiekiem to psychowzroczność pozwala mi dostrzec, że ktoś jest smutny, zmartwiony albo zawstydzony. Dzięki niej mam dostęp do empatii. Mogę także budować głębokie więzi, w których spadają powierzchowne maski, że „wszystko OK”. Takie relacje, w których jest miejsce na to, że drugi człowiek powie: „Przybiło mnie dokumentnie, że nie dostałem tej pracy”. I posiedzimy razem z tym uczuciem.

la suite aprés cette publicité

Można tę umiejętność rozwijać, ucząc się kierowania uwagi na własne ciało, uczucia, myśli. Stając się coraz bardziej życzliwym gospodarzem w tym coraz bardziej oswojonym świecie.

O tym, dlaczego psychowzroczność jest absolutnie niezbędna, gdy jesteśmy rodzicami, napiszę już za tydzień.

Tags:
psychologiarelacje
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail