Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Aleteia logo
Pod lupą
separateurCreated with Sketch.

Sytuacja chrześcijan w 2020 roku. „Wiele ciemnych chmur i kilka promieni światła” [wywiad]

POMOC KOŚCIOŁOWI W POTRZEBIE

fot. ACN

Pomoc Kościołowi w Potrzebie - 31.12.20

Co 2020 rok przyniósł chrześcijanom na całym świecie? Globalną sytuację podsumowuje Thomas Heine-Geldern, dyrektor wykonawczy międzynarodowej organizacji papieskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Koronawirus, terroryzm i wojna, a do tego rosnąca liczba prześladowań. Rok 2020 był trudny dla wielu chrześcijan na całym świecie. Pod koniec roku Thomas Heine-Geldern, dyrektor wykonawczy międzynarodowej katolickiej fundacji charytatywnej i papieskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) podsumował główne obszary prześladowań, prace na rzecz wolności religijnej, a także przejawy nadziei i przypadki udzielonej pomocy. Rozmawiała z nim Maria Lozano.

Maria Lozano: Rok 2019 był dla chrześcijan strasznym okresem. Sytuacja w 2020 roku poprawiła się czy pogorszyła?

Thomas Heine-Geldern: W wielu krajach koronawirus i jego konsekwencje doprowadziły do ​​dalszego podważania prawa ludzi do wolności religijnej. W tym czasie wielu już uciskanych chrześcijan doświadczyło prawdziwego krzyża ubóstwa, wykluczenia i dyskryminacji. Oprócz tego miało miejsce wiele śmiertelnych ataków na chrześcijan. Zwłaszcza w roku 2020 Afryka ponownie stała się „kontynentem męczenników”. W tym kontekście chciałbym przypomnieć m.in. zamordowanego w Nigerii kleryka Michaela Nnadiego oraz zabitego za wiarę Philippe Yargasa, katechetę z Pansi w Burkina Faso. A także wszystkie te ofiary prześladowań religijnych, które, o ile wiemy, wciąż żyją – w szczególności siostra Gloria Narvaez w Mali.

Wspomniał pan o pandemii koronawirusa. Jaki wpływ wywarła ona na cierpiących chrześcijan?

Otrzymaliśmy wiele pilnych apeli od lokalnych kościołów. Były to niecierpiące zwłoki wołania o pomoc. Są kraje, w których społeczna dyskryminacja chrześcijan w wyniku pandemii stała się jeszcze bardziej gwałtowna. Mam na myśli zwłaszcza mniejszości chrześcijańskie w Pakistanie i Indiach. W wielu przypadkach nie mogli oni uzyskać żadnej pomocy oficjalnymi kanałami państwowymi. W konsekwencji zainicjowaliśmy program pomocy doraźnej. Wiele innych regionów, w których chrześcijanie należą do najbiedniejszych warstw społecznych, przesłało nam prośby o wsparcie w ich pracy duszpasterskiej i charytatywnej. To właśnie w takich miejscach Kościół jest często jedynym źródłem pomocy, gdy zawodzą ich instytucje państwowe. Z tego samego powodu nadal wspieraliśmy księży i ​​zakonników w ich apostolstwie i posłudze. Na przykład na Ukrainie, w Demokratycznej Republice Konga i Brazylii.

Które regiony świata będą głównym celem pomocy PKWP w 2021 roku?

Sytuacja w afrykańskich krajach regionu Sahelu jest dla nas bardzo niepokojąca. Podobnie jak ta w Mozambiku. Narasta tutaj religijny ekstremizm brutalnych, radykalnych islamistów, który grozi zniszczeniem istniejącego pokojowego współistnienia chrześcijan i muzułmanów w tych krajach. Powodem jest to, że ekstremiści dążą do władzy i zasobów ekonomicznych. Setki tysięcy ludzi zostało siłą wydalonych lub zmuszonych do ucieczki. Wiele organizacji wycofuje swoich przedstawicieli ze względów bezpieczeństwa, ale Kościół wciąż tam jest i dba o ludzi. Nigeria również będzie nas bardzo zajmować. To niezwykle ważny kraj dla całego kontynentu, ale terroryzm i śmierć spoczywają na wielu ludziach jak mroczny cień. Po prostu nie możemy ich teraz porzucić.

Od wielu lat PKWP inwestuje wiele energii i zasobów we wspieranie chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Od początku wojny w Syrii i najazdów tzw. Państwa Islamskiego, a następnie klęski w Iraku, wasza organizacja sfinansowała projekty pomocowe w Syrii i Iraku na łączną wartość ponad 90 milionów euro. Oprócz tego wspieracie liczne projekty dla uchodźców w krajach sąsiednich. Jaka jest obecnie sytuacja w tym regionie?

Wielu chrześcijan na Bliskim Wschodzie nadal czuje się niepewnie i rozważa opuszczenie ojczyzny. Sytuacja gospodarcza i polityczna w tych krajach nie jest dla nich źródłem pocieszenia. Nie można też ostatecznie pokonać niebezpieczeństwa przemocy dżihadystów w jakimkolwiek sensie. Liban – kraj, który zawsze był źródłem schronienia i bezpieczeństwa, zwłaszcza dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie, jest w ruinie gospodarczej. Sytuacja jest niezwykle poważna, ale są pewne oznaki nadziei. W miastach i wioskach Równiny Niniwy w Iraku połowa rodzin chrześcijańskich powróciła do swoich dawnych domów. Również w Syrii rozpoczęła się odbudowa. Wielkim promykiem nadziei jest również papieska wizyta w Iraku zapowiedziana na początek marca 2021 roku. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni Ojcu Świętemu za decyzję o odwiedzeniu chrześcijan w Iraku. Bo bardzo go potrzebują.

8 grudnia mówił pan także o sytuacji chrześcijan w Indiach. W raporcie PKWP dotyczącym sytuacji prześladowanych chrześcijan stwierdzono, że „Azji grozi stanie się nowym ogniskiem prześladowań antychrześcijańskich”. Czy sytuacja tam naprawdę jest taka zła?

Ruchy nacjonalistyczne i autorytarne reżimy już teraz utrudniają życie wielu chrześcijanom w Azji. Indie są tego dobrym przykładem, dlatego np. zaangażowaliśmy się w kampanię na rzecz uwolnienia 83-letniego księdza jezuity, o. Stana Swamy’ego, który w dodatku cierpi na Parkinsona. W wielu krajach azjatyckich chrześcijaństwo jest przedstawiane jako szkodliwy wpływ z zagranicy, który zagraża autorytetowi partii rządzącej lub rzekomej jedności religijnej narodu. W Indiach dzieje się to w kontekście tzw. Hindutvy. To pogląd, według którego Indiami należy rządzić zgodnie z ideologią hinduistyczną, podczas gdy w Chinach sloganem jest „sinicyzacja” – innymi słowy, nauczanie i Tradycja Kościoła powinny być dostosowane do tzw. „kultury chińskiej” w interpretacji Komunistycznej Partii Chin.

PKWP co dwa lata publikuje raport o stanie wolności religijnej na świecie. Kolejna publikacja musiała jednak być przełożona z powodu koronawirusa. Ostatecznie ukaże się w kwietniu 2021 roku. Czy może pan zdradzić coś na temat tego raportu już teraz?

Od czasu publikacji ostatniego raportu sytuacja w zakresie wolności religijnej nie uległa poprawie. Właściwie pogorszyła się na całym świecie. Dzięki Bogu w 2020 roku nie doszło do masowych ataków na chrześcijan i inne mniejszości religijne, jakie widzieliśmy w poprzednim roku. Jednak istnieje wiele przypadków dyskryminacji i prześladowań, które albo trwają nadal w mniej widoczny sposób, albo są bardzo słabo nagłaśniane w światowych mediach. Nadchodzące sprawozdanie będzie miało na celu wyraźne ujawnienie tego faktu. W wielu krajach świata, mimo braku widocznych prześladowań publicznych, narasta niechęć i wrogość wobec wierzących. Staje się to coraz bardziej widoczne również w Europie. Dzisiejsi chrześcijanie stoją w obliczu radykalnego i głęboko zakorzenionego ataku na dwóch różnych frontach. Z jednej strony próba zniszczenia chrześcijańskich korzeni społeczeństwa i zbudowania społeczeństwa wyłącznie indywidualistycznego bez Boga. Z drugiej strony próba radykalizacji jednostek i narzucenia siłą fundamentalistycznego światopoglądu islamskiego poprzez sianie terroru i przemocy oraz zafałszowywania religii i imienia Boga.




Czytaj także:
Są kraje, w których chrześcijanie postrzegani są jako nieczyści i zasługujący na pogardę [rozmowa]




Czytaj także:
Chrześcijańscy przedsiębiorcy z Betlejem: „Jesteśmy prawie skończeni”

Tags:
chrześcijaństwopomoc charytatywnaprześladowania
Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail