Polacy od wieków podróżują do Ziemi Świętej. Co prawda sprzed XIV wieku mamy nieliczne świadectwa takich wypraw, jednak z czasem jest ich coraz więcej. Palestynę odwiedził np. słynny polski kronikarz Jan Długosz.
Polacy w Ziemi Świętej
Z Polski do Ziemi Świętej ruszali też uczestnicy krucjat, i to prawdopodobnie oni wyprzedzili pobożnych pątników – pierwsze ślady polskich krzyżowców znajdujemy u greckiego kronikarza z XII wieku, opisującego niestety zakończoną klęską chrześcijan II krucjatę.
Takich polskich rycerzy z różnych względów (głównie finansowych i politycznych) nie było wielu. „Piątą Ewangelię” na własne oczy oglądali polscy mieszczanie, pisarze, historycy, poeci (np. Jan Dantyszek, Juliusz Słowacki), a nawet późniejsi święci (m.in. Jan Kanty, Józef Sebastian Pelczar czy wreszcie Jan Paweł II).
Na przełomie XIX i XX wieku pielgrzymki były już tak liczne, że w 1908 r. powstał w Jerozolimie Dom Polski dla naszych pątników, którzy wówczas wśród osobistych intencji nieśli również niepodległość ojczyzny (dziś są już dwa takie Domy).
Polacy w Izraelu
Wielu Polaków mieszka dziś w Izraelu – Żydów polskiego pochodzenia, którzy przetrwali Holocaust oraz ich potomków; zakonników opiekujących się pielgrzymami (tu prym wiodą franciszkanie – Polaków spotkać można tak przy Grobie Pańskim jak i betlejemskim Żłóbku) lub studiujących Biblię (np. dominikanie w École biblique et archéologique française de Jérusalem czy franciszkanie na Studium Biblicum Franciscanum).
Są wreszcie rodacy udzielający się wśród potrzebujących – tu warto wymienić jerozolimski i betlejemski Dom Pokoju sióstr elżbietanek, gdzie pomoc znaleźć mogą głównie palestyńskie sieroty i dzieci ubogie, potrzebujące wsparcia przez konflikty zbrojne, polityczne czy po prostu problemy rodzinne.
Są studenci i wykładowcy, mali przedsiębiorcy, przewodnicy czy inne osoby, których losy (często z romantycznymi wątkami w tle) splątały się ze współczesnym Izraelem. Polacy w Izraelu założyli np. Towarzystwo Polonijne Piast, są też na regionalnych facebookowych grupach.
Polskie akcenty w Ziemi Świętej
Poniżej zaprezentuję wybrane miejsca, na których odbił się ślad polskiej obecności. Mocno dają o sobie znać polscy pielgrzymi i turyści, nie tylko w słyszalnym na chyba każdym kroku polskim języku, ale czasem niestety również wandalistycznie – rzadko natknąć się można w różnych miejscach, również najważniejszych, jak Bazylika Grobu Bożego, na napisy np. z polskimi imionami czy miastami.

Spędził kilka miesięcy w Ziemi Świętej. Dziś mówi: “Rodzina to ludzie, którzy zawsze cię przyjmą”
Są polskie groby – głównie żołnierzy II wojny światowej, np. na cmentarzu katolickim w Jerozolimie (na Górze Syjon, 18 grobów) czy w Hajfie (Khayat Beach War Cemetery).
Bywają czasem, zwłaszcza w palestyńskich sklepach, miłe dla polskich turystów i pielgrzymów biało-czerwone elementy, częstym motywem (także w sklepach czy kawiarniach) jest wizerunek Jezusa Miłosiernego, św. Faustyny czy Jana Pawła II, zdarza się też jasnogórska ikona. Najpopularniejszym takim miejscem jest chyba sklep u Roniego Tabasha w Betlejem – ten przesympatyczny Palestyńczyk (katolik) nauczył się polskiego, śpiewał dla papieża, chętnie chwali się wokalnymi umiejętnościami przed Polakami i – co również zawsze cieszy – oferuje spore zniżki cen.
Zwłaszcza od palestyńskich sprzedawców można usłyszeć polskie hasła reklamowe, typu „taniej niż w Biedronce”, a palestyńscy chłopcy zaczepiają, próbując sprzedać np. drewniany flecik hasłem „fujarka za dolarka”; usłyszeć można polskie powitania, panie cieszą się z wyuczonych komplementów. Na murach oddzielających Palestynę od Izraela zdarzają się polskie napisy czy graffiti nawiązujące do Solidarności.
Kliknij w galerię zdjęć, aby zobaczyć polskie akcenty w Ziemi Świętej