Heidi Hetzer urodziła się w 1937 roku. W młodości była kobietą, która wyróżniała się spośród innych, chociażby zainteresowaniami związanymi z motoryzacją. Po śmierci swojego ojca przejęła po nim prowadzenie rodzinnej sieci salonów Opla. Miała wówczas 31 lat.
W wieku 77 lat zdecydowała się swoim „Hudsonem” z 1930 roku objechać cały świat.
Pasjonatka motoryzacji
Z zawodu kobieta była mechanikiem, nie zwolniła nawet tempa, przechodząc na emeryturę w 2012 roku. Nie potrafiła wycofać się ze swojej dotychczasowej aktywności. Jej córka i syn nie chcieli kontynuować rodzinnego biznesu, więc kobieta postanowiła sprzedać firmę.
Za swoją część zysków kupiła dwa samochody Hudson Greater Eight. Jednym z nich jeździła, drugi egzemplarz zaś służył jako części zamienne do pierwszego. Hetzer Brała udział w wielu rajdach samochodowych i to nie tylko regionalnych. Heidi ścigała się w Monte Carlo, na słynnych torach Carrera Panamericana.
„Stare pudło w jeszcze starszym pudle”
Ostatnia jej podróż trwała 31 miesięcy. Heidi przez ten czas odwiedziła 60 krajów, była na 5 kontynentach. W Miami zdiagnozowano u niej czerniaka. Historia jej wyprawy została wydana drukiem. Książka ukazała się we wrześniu 2018 roku. Nosi tytuł: „Życie bez hamulców”. „Wiek nie chroni cię przed życiem” – Heidi napisała w swojej publikacji, a te słowa były jej dewizą w spełnianiu kolejnych zamierzonych celów.
Gdy powróciła do Berlina po swojej podróży dookoła świata, fani witali ją gromkimi brawami. „Ja jestem w dobrej formie, ale mój Hudo słabnie, pali się czerwona lampka, to byłaby katastrofa, gdybym miała utknąć przed samym celem” – mówiła mediom Heidi na ostatnim już odcinku trasy między Magdeburgiem a Berlinem.
Po zakończeniu wyprawy zwróciła uwagę, że każdy nowoczesnym autem mógłby odbyć taką podróż, ona zaś chciała postawić przed sobą bardziej ambitne zadanie i zjeździć świat starym samochodem.
Stare pudło w jeszcze starszym pudle – żartowała tuż przed wyjazdem.
Podczas tej jej wyjątkowej wyprawy niemieckie media rozpisywały się o odwadze automobilistki. Gdy kobieta próbowała reperować auto przy włączonym silniku, straciła palec. Pomogli jej jednak życzliwi ludzie. Podobnie było, gdy dotarła do Afryki. W Zimbabwe przed niebezpieczną kolizją ze słoniami uratowali ją miejscowi farmerzy.
Kobieta, która objechała świat
W wypowiedziach medialnych kobieta podkreślała, że jej wzorem jest Claerenore Stinnes, prekursorka samochodowej podróży dookoła świata. To ona jako pierwsza kobieta objechała w ten sposób świat. Miała wówczas 26 lat.
Hetzer swoją wielką podróż rozpoczęła w 2014 roku, początkowo w towarzystwie drugiego pilota. Spośród 150 chętnych towarzyszy ona wybrała 25-letniego Jordane, który jest fotografem. Chłopak nie znał się na samochodach, nawet nie miał prawa jazdy. Był to jeden z najmłodszych kandydatów. Heidi jednak tłumaczyła, że ważne jest to, że ten młody człowiek ma poczucie humoru, znak języki obce i pasjonują go podróże.
Swoją wyprawę zatytułowana w ten sposób „Dookoła świata w dwa długie lata”. Od młodych lat interesował ją świat i jego piękno. Optymizm nigdy jej nie opuszczał.
Mimo pozytywnego patrzenia na ludzi i nacje nie wyzbyła się przy tym obiektywizmu. „Spotkałam tyle piękna, ludzie są tak przyjaźni i mają więcej czasu niż w Niemczech” – relacjonowała po podróży. Energią zarażała innych.
Świat jest wielki! Trzeba wyjść, a nie siedzieć przed telewizorem. Każda dziewczyna może zrobić to co ja, musi tylko tego chcieć – niejednokrotnie powtarzała.
Zmarła w kwietniu 2019 roku, w wieku 81 lat.
Korzystałam: cafesenior.pl; wikipedia.de; motoryzacja.interia.pl
Czytaj także:
Jak „miażdżyca z depresją i Alzheimerem pojechali w podróż camperem”
Czytaj także:
Muzyka w podróży – wsłuchaj się w tradycję
Czytaj także:
Jego notatniki z podróży to prawdziwe dzieła sztuki. Zobaczcie sami!